Są natomiast: czas, narzędzia, dłonie i pasja, która dojrzewała przez pokolenia.
– w czasach, gdy biżuteria była czymś więcej niż dodatkiem.
Była symbolem pamięci, znakiem emocji, dziedzictwem przekazywanym z rąk do rąk.
Jacek – założyciel – swoje pierwsze kroki stawiał przy jubilerskim stole jako chłopiec, ucząc się precyzji, cierpliwości i szacunku do materiału od swojego ojca Edwarda Ziętka.
Dziś ten sam warsztat dzieli z synem, przekazując mu to, czego nie uczą żadne podręczniki: jak słuchać historii klientów i zamieniać je w złoto.
Obecnie nasza pracownia to miejsce świadome i głęboko osobiste.
Nie używamy gotowych wzorów – każdy projekt zaczyna się od rozmowy, inspiracji, gestu.
Niepowtarzalność nie jest dla nas modą, lecz standardem. Skupiamy się głównie na zleceniach indywidualnych.